WIADOMOŚCI

Ecclestone stanął w obronie Ferrari
Ecclestone stanął w obronie Ferrari
Bernie Ecclestone stanął w obronie Ferrari, które głównie przez Red Bulla oskarżane jest o oszustwa przy swoim silniku.
baner_rbr_v3.jpg
Afera z oskarżeniami Ferrari rozpoczęła się od mocnej wypowiedzi Maksa Verstappena, który w Austin po chwilowym spadku formy Ferrari na prostych, bez ogródek stwierdził, że zostało ono przyłapana na oszustwie. Holender stwierdził tak, gdyż spadek formy czerwonych bolidów na prostych zbiegł się w czasie z wdrożeniem przez FIA pierwszej dyrektywy technicznej ukierunkowanej na jednostki napędowe.

"Wolę tego już nie komentować" mówił Verstappen dla Sport Bild. "Czekam na ostatni wyścig sezonu i dobrze, że FIA już sobie radzi z tymi rzeczami."

Szef Red Bulla, Christian Horner, w bardziej rozważny sposób komentował formę Ferrari, sugerując, że zachowanie się ich silników w ostatnich wyścigach jest co najmniej bardzo podejrzane.

"Ciężko to zrozumieć" mówił dla Auto Motor und Sport. "Trzy silniki zbliżyły się mocno do siebie - tylko Ferrari nagle zyskało ogromną przewagę. Takich rzeczy nie można osiągnąć przez jedną zimę."

"Od dwóch wyścigów przewaga Ferrari na prostych z jakiegoś powodu została ograniczona i każdy może mieć na ten temat własną opinię" dodawał szef Red Bulla.

W obronie Ferrari stanął za to sam Bernie Ecclestone, który w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport mówił: "Nie wierze, że Ferrari oszukiwało. W Formule 1 zawsze jest tak samo. Jeżeli jakiś zespół jest szybszy od innych, to te które przegrywają podejrzewają zwycięską ekipę o oszukiwanie."

"Zawsze tak było" mówił 89-letni już Ecclestone.

Ekscentryczny, były włodarz F1, uważa, że częściowo może być to związane z nagłą śmiercią Charliego Whitinga, który świetnie rozumiał kwestie nadzoru technicznego nad ekipami Formuły 1.

Ecclestone twierdzi także, że niektóre zespoły zawsze potrafiły znajdować przewagę poprzez inteligentniejsze interpretowanie przepisów technicznych niż rywale.

"Zespoły przywykły do tego, ale wtedy pojawiał się Charlie, który nad wszystkim czuwał" mówił Ecclestone. "On zawsze był dobry w przewidywaniu takich rzeczy."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

9 KOMENTARZY
avatar
TomPo

26.11.2019 12:25

0

Oczywiscie ze dziad stanal w ich obronie. Przez swoje zamilowanie do tego zespolu (krotkowzrocznosc i zamilowanie do hajsu w kieszeni) zniszczyl F1. To dzieki niemu mamy teraz taki cyrk, ze przepisy sa ustawiane pod najsilniejsze zespoly, to zespoly decyduja jak przepisy maja wygladac, mamy wieczne przepychanki, Ferrari ma prawo veta, a cala reszta moze ewentualnie robic za satelickie tlo. Dziekujemy Ci Bernie!


avatar
sliwa007

26.11.2019 12:52

0

1. TomPo Wyłóż kilka miliardów dolców na utrzymanie zespołu przez kilka sezonów to może zrozumiesz dlaczego wszyscy ciągną w swoją stronę. Co do Ferrari - nikt nic nie wie, nie zna szczegółów, ale wszyscy wiedzą, że oszukiwali. Drugi czujnik przepływu paliwa - oczywiście, że to reakcja na oszustwa Ferrari, ale o tym, że silnik Hondy również był kontrolowany - tego już nikt nie chce wspominać, bo przecież to Ferrari musi być winne.


avatar
Kruk

26.11.2019 17:33

0

Komentarz @TomPo jak zwykle trzeba zostawic w spokoju, bo biedny chcialby uczciwej rywalizacji za kilkaset mln$. Niestety, jedno wyklucza drugie i mamy F1 jaka mamy. @sliwa007. Mysle, ze bardziej chodzilo o nagonke medialna i jak najczesciej padajaca nazwe "Ferrari", niz faktycznie zespol z Maranello cos nawywijal z ukladem paliwowym.


avatar
TomPo

26.11.2019 20:23

0

@2 W kazdym innym sprocie (ktory tez jest jak kazdy platforma reklamowa) to zespoly dostosowuja sie do przepisow, a nie przepisy do zespolow. Przepisy zmienia sie tak, by widowisko bylo jak najciekawsze (wiec i wyrownane), a uczestnicy sie dostosowuja. W F1 jest odwrotnie, przez to mamy patologie. Co to za show gdzie juz teraz mozesz obstawiac walke o 1 miedzy Merc i Ferrari, walke RBR o nic, walke o 4 pomiedzy Renault i McL i walke reszty o ochlapy. Znasz cos podobnego w jakiejkolwiek innej dyscyplinie w formie 'Mistrzostw swiata' ? W tych innych sportach to myslisz, ze zespoly nie wykladaja ciezkich pieniedzy?


avatar
sliwa007

26.11.2019 20:37

0

3. Kruk Jak jest naprawdę tego nikt nie wie. Mamy końcówkę sezonu i szachy w wykonaniu czołowych ekip. 4. TomPo Ale przepisy i regulacje ustala FIA z LM, do nich miej pretensje. Ferrari, Mercedes i cała reszta to są tylko uczestnicy.


avatar
Michael Schumi

26.11.2019 20:57

0

Gdyby regulamin nie był tworzony przez grupę kolesi, która sprzyja najbardziej wpływowym a potem największe mazgaje z konkurencji muszą beczeć jak dzieci, że oni są za szybsi i to niesprawiedliwe, bo muszą oszukiwać, bo to niemożliwe, aby umieć wypracować sprytem, zaangażowaniem i pomysłem swoją przewagę to byłoby normalnie.


avatar
TomPo

26.11.2019 22:03

0

@5 Ale to Bernie sprawil, ze wplyw zespolow na te przepisy jest tak wielki, ze nic nie zrobisz bez ich zgody, a niektorzy nawet moga krzyknac Veto i wyjsc. I za to juz mam pretensje do Berniego, bo ta patologia to jego zasluga, ze mamy teraz przepychanki i ustalanie pozycji na koniec sezonu przy zielonym stoliku, nim ten sezon sie jeszcze nie zaczal.


avatar
grzegorz0812

27.11.2019 09:35

0

Wszystkie bolidy z pod jednej reki czyli takie same na starcie sezonu i niech rozwijaja je w trakcie przy ograniczobym budzecie,sztab strategow i po co wiecej?


avatar
sliwa007

27.11.2019 10:53

0

7. TomPo Bernie wykonywał swoją pracę. I robił to bardzo dobrze. Jego zadaniem było mnożenie pieniędzy wszelkimi dostępnymi sposobami. Warunki były dwa - jak najszybciej i jak najwięcej.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu